W rozdziale szóstym opracowania migrantki – opiekunki A. Małek (Pomiędzy pracą a czasem wolnym – codzienność emigrantek polskich w Rzymie) poruszony zostaje temat noszenia fartuszków. Jak mówi Sylwia:
Czułam się jak przedmiot, ona wciąż dawała mi odczuć, że jestem kimś gorszym. Żądała, żebym chodziła w fartuszku (…) To było ohydne.
Jadwiga dodaje:
Trudno mi było zaakceptować ten fartuszek. Niby wiedziałam, że mogą tego zażądać, ale jak poprosili, to poczułam się taka malutka. Potem uznałam, że to jest nawet praktyczne, bo przy takiej pracy człowiek zawsze się ubrudzi i trzeba stroje codziennie zmieniać, a tak proszę, wypiorę szybko fartuszek i na drugi dzień mogę go znowu zakładać.
W książce Trabajo en casa particular, curso de vida y envejecimiento: un acercamiento a las representaciones de empleadas y ex empleadas domésticas en Valle de Chalco znajdujemy wywiad z Margaritą:
Pracowałam z kobietą, która powiedziała mi, że pierwszą rzeczą, którą mam zrobić są łazienki i tak zrobiłam, ale potem poszli się wykąpać. Pani powiedziała mi „A teraz zajmij się resztą”. A kiedy schodziłam na dół Pani powiedziała mi „nie umyłaś łazienki”. Oczywiście, już ją umyłam, powiedziała mi Pani pierwsze łazienki”, na co Pani odpowiedziała: „ale kiedy się wykąpaliśmy masz to zrobić ponownie”.
I ta Pani kupiła mi mundurek i mówię: „przepraszam Panią, ale mi się to nie podoba. W mojej pracy najważniejsze jest to, że ja porządnie posprzątam”. Mundurek był jak sukienka i tutaj [na piersi] miał śliniak, także białe buty, i czepek aby włosy nie wypadały.
W Las Domesticas y su Condición de Desigualdad en la Sociedad aurostwa Marlin Esperanza i Ferrand Lugo zapytano jedną pracownic jak czuje się w mundurku:
Czuje się niekomfortowo ponieważ czasami każą mi iść w nim do sklepu. Po to tylko aby kupić mięso muszę ubierać mundurek i naprawdę tego nie lubię.
W ostatnim opracowaniu, El trabajo doméstico en Colombia:Entre transacciones, incertidumbres y resistencias, pracy zbiorowej Viviana Osorio Pérez i Carmenza Jiménez Torrado jedna z dziewczyn mówi:
W niedzielę jeśli nie wychodzisz z domu musisz zostać w mundurku.