Ach, telenowele

Podczas przeszukiwania niezliczonych zasobów internetu natrafiłem na kilka interesujących pozycji których nie potrafię przyporządkować do jakiejś kategorii, ani też nie są na tyle wyróżniające się aby tworzyć z nich osobny post. Dlatego też zdecydowałem się na jeden, zbiorczy wpis który zachęcić was może do ich oglądnięcia. Albo i nie.

Prisionera de amor to propozycja pierwsza. Meksykańska produkcja z połowy lat 90tych, klasyczna fabuła w której dziewczyna zostaje służącą i zakochuje się.. ale ten wpis nie jest o niej, ale o drugiej z dziewczyn, nieco wrednej która już w domu pracuje. Mamy tu oczywiście ploteczki, kręcenie się nie wiadomo po domu, ale kiedy trzeba to i taka dziewczyna stół na kolanach wyczyści.

Prisionera de amor służąca z miotła i na kolanach

W jednym z odcinków La Viuda de Blanco młoda dziewczyna tymczasowo mieszkająca w domu chce być przydatna i pomaga zatrudnionej służącej zamieść podłogę. Nowa lokatorka nie w moim typie, ale służąca powinna jak najbardziej pozostać w zawodzie.

LaViudadeBlancocapładnasłużącazmiotłą

Camaleona to produkcja wenezuelska w której to ładnie ubrana służąca co najwyżej zrobi drinka, wygładzi poduszki i raz na jakiś zobaczymy ją z miotłą. Ot po prostu niezbędna dekoracja zamożnego domu.

Camaleona służąca zamiata na dworzu

Verdades Ocultas natomiast to chilijski tasiemiec (ponad 500 odcinków) w którym to dwie zatrudnione służące zajmują się rodziną. Od podawania do stołu po zmywanie naczyń w kuchni. Ich jedynym strojem jest szara sukienka z białym fartuszkiem.

Verdades Ocultas służąca podaje do stołu

Verdades Ocultas dwie umundurowane służące pracują w kuchni

Dodaj komentarz