Najnowsza telenowela Telemundo, „Bajo el mismo cielo” powróciła do klasycznych wzorców, w których to nowo przyjmowaną służącą należy gnębić. W jednym z ostatnich odcinków, Adela rozpoczyna swój pierwszy dzień pracy w rezydencji, a Pani Déborah postanawia uprzykrzyć jej życie.
Podczas porządkowania, Pani z przerażeniem spogląda na swoją nową pracownicę:
– Boże… Co robisz tak ubrana?
– Yyy.. nie mam więcej wygodnych ubrań do czyszczenia, proszę Pani.
Déborah nakazuje swojej drugiej pracownicy (w tej roli, wyrzuconej już Trini – Cristal Aracely), przynieść zapasowy uniform. Zdziwiona Adela kłóci się, że już się ich nie używa. Oburzona Pani rozpoczyna swoją tyradę przeciwko pyskatej Adeli:
– Że co? Tutaj jest on stosowany, a mówię tak, bo to jest mój dom. Jeśli ci się to nie podoba, drzwi są otwarte. Przyszłaś pracować czy się stroić?
Chwilę później, już prawidłowo ubranej Adeli (chociaż po jej minie widać, że nie jest z tego zadowolona), Pani wyjaśnia:
– Chcę codziennie i dokładne czyszczenie całego domu. łazienki, sypialnie, salon, gabinet, jadalnia.
I na koniec, co jest pewną nowością (nie spotkałem się z czymś takim w innych telenowelach, ale znam to z prac naukowych), Pani przydziela pracownicy zestaw naczyń i sztućców do stosowania tylko przez nią… niestety od tamtych scen minęło już kilka odcinków – Adela uciekła, różne rzeczy się wydarzyły…
Ale mam nadzieję, że wróci.