A Beautiful Mess – recenzja filmu

Zaledwie kilka dni po premierze na festiwalu LA Shorts (filmów krótkometrażowych) miałem okazję obejrzeć najnowszy film Shahir Zag pod tytułem A Beautiful Mess. I obiecałem napisać o nim kilka słów. Ma on zarówno swoje wady i zalety, zresztą jak każda produkcja. Pierwszą refleksją po obejrzeniu filmu, było: gdzie jest tytułowy nieporządek? Mimo, że ujęcia pokazują nam pracującą pokojówkę, dom jest absolutnie czysty. Zaledwie kilka naczyń w zlewie, niepościelone łóżko i rozrzucone zabawki w pokoju dziecięcym.

beautiful-mess-1

Podobało mi się, że zadbano o wiarygodną pokojówkę. Aktorka grająca główną (Danielle Arden) nosi szarą sukienkę, śnieżnobiały fartuszek i dopasowane buty. Ma ona specyficzny wyraz twarzy. Troszkę ironiczny (nawet jak śmieje) i wyczuwa się patrząc na nią pewną potrzebę kontroli. Nie jest to biedna służąca z meksykańskiej telenoweli, a raczej osoba, która mimo wykonywanej funkcji chciałaby ułożyć swój mikro-świat (tu: dom) po swojemu. To o tym, a nie o sprzątaniu brudów jest ten film.

beautiful-mess-2

Z drugiej strony mamy niewidzialną rodzinę dla której pracuje – i odkrywa jej sekrety. To powoduje u niej bezradną wściekłość. Dla pracodawców to jednak nic nie znaczy. Najbardziej symboliczną sceną dla mnie jest ta, kiedy odkłada na półkę książkę zatytułowaną „pilnuj swoich spraw”. Wskazuje ona jednoznacznie kto tu jest kim.

Pod względem technicznym film nie jest niestety dopracowany. Najwięcej zastrzeżeń mam do pracy kamery. Może to kwestia konwersji, ale przy rozdzielczości full HD twarze nie powinny być rozmyte. Mam wrażenie, że wystąpił problem z ostrością obrazu, albo że jest ona ustawiona niewłaściwie. Niektóre ujęcia są za ciemne. Niektóre ujęcia są za ciemne (na przykład podczas zbierania zabawek w pokoju dziecka), niektóre prześwietlone. W kwestii audio usunąłbym te drone’owe dźwięki i zostawił samą muzykę fortepianową, jednak rozumiem, czemu ona służy.

Podsumowując, nie straciłem czasu na oglądaniu tego filmu. Nie jest najlepsza krótkometrażówka którą widziałem, ale mimo pewnych usterek widać szczerą pracę włożoną w jej nakręcenie. Od strony fabularnej film psuje scena końcowa – mimo, że wizualnie to najlepszy element filmu, nie rozumiem co miała znaczyć.

Zachęcam do śledzenia strony filmu: https://www.facebook.com/ABeautifulMessMovie/?fref=ts i życzę powodzenia w konkursie festiwalowym.

Dodaj komentarz