Calladita (2023) – recenzja filmu

Przy także moim udziale (gdyż zaangażowałem skromną kwotę kupując cegiełkę w postaci NFT) doczekaliśmy się w końcu premiery filmu Calladita w reżyserii Miguela Fausa, pochodzącego z Hiszpanii reżysera który szlify zdobywał w Londynie.

Kryptootoczki nie kupuje (wystarczy bliżej przyjrzeć się kadrom filmu), jest ona zresztą częścią bardzo ale to bardzo naiwnej fabuły, ale to co mnie interesuje najbardziej to zjawiskowa Paula Grimaldo w głównej roli.

Zwraca uwagę powtarzalność tematów między tą produkcją a filmem krótkometrażowym z 2020. Cieszy także różowy uniform i kilka scen w których tytułowa Ana rzeczywiście sprząta. Zacznijmy od wielokrotnie reklamowanej sceny mycia wielkiego okna za którym możemy obejrzeć Costa Brava (miniaturka). Ja jednak zachwycony byłem gdy ujrzałem Annę w ponurym pomieszczeniu (rolety zasłonięte z uwagi na upał) która to zmęczona prasowała bieliznę swojej Pani, wyjmowała pranie z pralki, czyściła na kolanach toaletę (mam nadzieję brudną) i mimo obecności zmywarki ręcznie zmywała naczynia.

Mycie okien pojawia się zresztą w filmie kilkukrotnie i widać na nich jakie to męczące zadanie. Po twarzy Anny widać jak tego nie lubi. Do jej zadań oczywiście należy gotowanie, więc bardzo często przyglądamy się jej pracującej w kuchni.

Można by jednak dodać nieco realizmu. Uniform Any nigdy nie jest brudny ani pognieciony. Kuchnia jest zawsze w nienagannej czystości. Kafelki są czyszczone tylko na zewnątrz.

Nie podobał mi się wątek Gisely, przyjaciółki pracującej w sąsiednim domu. Czemu nagle zaczyna ona pomagać w rezydencji Any? Pojawia się znikąd, prowokuję główną bohaterkę do niebezpiecznych zachowań których sama jest ofiarą i znika. Telefon nie odpowiada.

Trudno mi się odnieść do filmu obiektywnie, gdyż wspierałem projekt od dawna i śledziłem postępy od 4 lat. Mam jednak niedosyt. Historia Any zasługuje na rozwinięcie. Chciałbym zobaczyć co się działo w Barcelonie gdzie pracowała, jak zareagowała na strój do pracy, jak chodziła na zakupy, jak ciężko pracowała. Jak wygląda jej monotonia dzień po dniu, jak jest brudna, przepocona, jak płacze, jak chce wrócić do Kolumbii, jak myje codziennie ten sam kibel, jak czuje się upokorzona. A zobaczyłem film gdzie służąca jest dodatkiem do NFT-owego tła.

Może się uda następnym razem.