Kino hiszpańskojęzyczne – część X

Na początek roku, dziesiąta część cyklu o kinie hiszpańskim, czyli zapomnianych filmach z przed dwudziestu albo trzydziestu lat, zripowanych (przez kogoś) ze zdartych kaset VHS lub Betacamów. Łączy je oczywiście jedno – pojawiające się bardziej lub dalej w tle służące. No to zaczynamy:

De hombre a hombre

Film z 1984 roku, w którym nieco starsza już służąca oprócz sprzątania i wypełniania poleceń Pani domu, opiekuje się rezolutnym chłopcem wierzącym w superbohaterów.

Las verdes vacaciones de una familia bien 

W tym mocno erotycznym filmie z 1980 roku (na IMDB nawet przetłumaczonym jako „Erotyczna Rodzina”) zatrudniona w domu młoda pokojówka nosi kostium przypominający ten użyty w telenoweli stacji Telemundo „Bajo El Mismo Cielo”. Tak czy inaczej, robi ona użytek ze swojej seksualności, przynajmniej nie na oczach wszystkich domowników

127 millones libres de impuestos

W dramacie z 1981 roku służąca pojawia tylko na chwile jako podpórka pod drzwi, całkowicie niewidoczna dla mieszkańców domu i zaproszonych gości.

Especado pero me gusta

Erotyczna komedia z 1978 roku, w której pojawia się mało seksowna służąca, nosząca (nawet na dworze) nietwarzowy mundurek.

Dos y dos, cinco

Kolejna opowieść o służącej i młodym chłopcu. Tym razem dziewczyna ma ciekawą urodę i zgodnie ze starymi zwyczajami, podczas uroczystości nosi i nawet ozdobę na głowie.

El Miron

Zagadkowy film z 1977 w którym jednym z motywów jest podglądanie pracy służącej. Nie w sposób erotyczny, sprośny, ale po tak prostu jakby operator zostawił nieumyślnie włączoną kamerę skierowaną na wykonującą swoje obowiązki gosposię.