Rita (Margarida Vila-Nova), młoda emigrantka, mieszkająca do tej pory we Francji przybywa do Portugalii aby zamieszkać ze swoją krewną. W poszukiwaniu pracy trafia do rodziny João, gdzie zostaje zaprowadzona do kuchni. Spotyka tam Delfinę, długoletnią służącą, ubraną w różową sukienkę z dopasowanym fartuszkiem. Pracownica informuję Ritę, że pani wymaga, aby jej służące nosiły mundurki, Rita ignoruje to i postanawia że ona uniformu nosić nie będzie.Nieco później poznaje córkę właścicieli domu, z którą od razu się zaprzyjaźnia. Dziewczyny, będąc w podobnym wieku mają wspólne, muzyczne zainteresowania.
To wszystko bardzo nie podoba to się Pani domu, która postanawia, że Rita nie jest tu po to, aby się przyjaźnić, słuchać muzyki z jej córką, ale pracować. Wybucha także awantura o jej ubiór, w której biorą udział wszyscy domownicy:
Pani: Dlaczego nie jesteś w mundurku?
Rita: Ponieważ nie czuję się dobrze w mundurku.
Pani: Nie obchodzi mnie jak się czujesz, albo nie czujesz, w moim domu służące chodzą w mundurkach.
Córka: Mamo, nie musisz tak mówić do Rity…
Pani: Zamknij się, niech się ta dziewczyna cieszy, że nie musi iść na ulicę
Pan: Nie ma co robić burzy w szklance wody ze względu na uniform
Pani: Przestań proszę? Już! Do kuchni po mundurek!
Rita: Teraz Pani na mnie krzyczy…
Pani: Po prostu już idź!
Pan: Wiesz jak zrobimy? Dziś jest twój pierwszy dzień, a uniform założysz jutro. Od jutra używasz mundurka, prawda Rita?
Rita: Dobrze, proszę Pana.
„Nienawidzę mundurów”, stwierdziła kategorycznie Rita, po przyniesieniu swojego uniformu do kuchni. Delfina, druga służąca odpowiada: „Pani już zaczęła się ciebie czepiać, prawda? Ostrzegałam cię.”
Nieco później, przekonana Rita pojawia się w kuchni w stroju służącej – różowej sukience z dopasowanym fartuszkiem, w tak odmiennym stroju od noszonego codziennie. Myślę, że największe zastrzeżenia Pani miała do wyraźnego dekoltu i rozpuszczonych włosów, które to nie kojarzą się w żaden sposób z pokorną służącą.
Zatrudniona na stale w domu służąca wita Ritę słowami:
Delfina: widzę, że bunt był krótkotrwały… dla tych którzy nie chcieli używać mundurka.
Rita: mundurek nie jest aż taki brzydki… przynajmniej nie tak brudny jak jej ubranie.
Należycie umundurowana dostaje wytyczne od Pani w postaci listy zadań. Niezbyt zadowolona Rita, zwraca uwagę, że potrwa to co najmniej tydzień, by zrobić wszystko z tej kartki”. Nieprzekonana Pani stwierdza, że w takim razie musi poszukać innej pokojówki. Rita przytakuje, ale dostaje jeszcze jedną szansę (mimo że, jak zauważa Pani domu, Rita „nie zajdzie daleko z takim nastawieniem”. Następnie następuję gra słów, która rymuje się tylko po portugalsku:
Rita: Hmm… pokoje są blisko (os quartos são perto)
Pani: Co powiedziałaś?
Rita: Wszystko jest w porządku (está tudo certo)
Rita obiecuje, że niczego z listy nie przegapi. Pani stwierdza natomiast: „mam nadzieję, że wiesz jak dbać do domu” i informuje że będzie ją bacznie obserwować. A co jest na liście? Rita czyta na jednym wdechu: odkurzanie, wycieranie kurzy, woskowanie i mycie szklanek, zrobienie zakupów, wyczyszczenie ekspresu do kawy…
W końcu Pani przerywa jej odkurzanie, aby przypomnieć o jeszcze jednej ważniej rzeczy. Tak, mimo obietnic, Rita o czymś zapomniała… a może jeszcze nie zdążyła? Tak czy inaczej, w pełnym mundurku, w upalne portugalskie lato, nowa służąca iść musi po zakupy.
W ostatniej opisywanej scenie, Pani rozmawiając przez telefon zauważa noszącą kosz z bielizna służącą i nakazuje jej podejść. Rita (nie)cierpliwie czeka na skończeniu rozmowy, a Pani rozpoczyna konwersację swoim ironicznym tonem:
Pani: Jeszcze nie włożyłaś tego do pralki?
Rita: Nie, dopóki tu stoję..
Pani: Uważaj, nie chce byś dostała przepukliny
Rita: Czego Pani chce?
Pani: Chciałam wyjaśnić Ci jeszcze kilka zasad tego domu.
Rita: A no.. myślałam, że wystarczy dla Pani żeby nosić mundurek i dobrze wykonywać swoją pracę.
Pani: Jedną z nich jest to, że służące robią swoją pracę nie rozchodząc się!
Rita: Byłoby trudne z listą którą mi Pani dała…
I oczywiście co to by była za telenowela, w której nie nastąpiła by zmiana używanych uniformów służących. Różowy strój został zastąpiony jeszcze bardziej nijakim, ale składającym się dalej z tych samych elementów
Pani nawet postanowiła go unowocześnić (chociaż może lepszym słowem byłoby tu „uwstecznić”) dekoracją na włosy, jednak przypomniała sobie w porę, że na przyjęcie urodzinowe, służące założyć mogą klasyczny czarno-biały strój:
Interesujące odcinki dostępne są na stronie:
http://tviplayer.iol.pt/programa/mundo-meu/55f6da4c0cf244f583cbaffa (od pierwszego odcinka do tego z datą 28 de setembro de 2015)
Na koniec, dziękuję za pomoc muzykowi Carlosowi z portalu Conversation Exchange, dzięki któremu udało mi się zrozumieć dialogi zawarte w serialu. Wykonał on transkrypt, który samodzielnie przetłumaczyłem na język polski. Thanks again, Carlos and stay heavy \m/ !
Nadmienię, że Carlos ma swój zespół, który kończy pracę nad płytą, a oprócz tego swój solowy projekt. Aby odsłuchać jeden z utworów, należy kliknąć na odnośnik poniżej: