Ostatnia część poświęcona kinu włoskiemu. Tym razem – filmy współczesne.
Gli occhi dell’amore
Oczami miłości, to niskiej wartość komedia romantyczna w reżyserii Giulio Base. Wyemitowany w telewizji (w 2005 roku) film opowiada historię Miki (w tej roli Micaela Ramazzotti), która zostaje przyłapana na gorącym uczynku w pokoju hotelowym żony bogate mężczyzny. W zamian za nie wydanie jej policji, oczekuje przysługi. Dziewczyna ma wplątać się w romans między nią a jej mężem. Miki zostaje zatrudniona jako pokojówka w rezydencji Arturo Viktor’a Angeli. Przez większą część filmu, jej „praca” polega przede wszystkim na kuszeniu Pana domu, nie zaś na wykonywaniu właściwych obowiązków.
Uniformy zmienia jak rękawiczki, najładniej zaś wygląda w niebieskim:
Io sono l’amore
„Jestem Miłością”, to film który zachwycił publiczność festiwalu w Wenecji w 2009 roku. Głównym bohaterem jest otoczona bogactwem Emma, żona Eduarda Recchi, głowy wpływowej mediolańskiej rodziny. Mnie jednak zainteresowała rola Idy (Maria Paiato), która pracuje jako pokojówka w domu. Nosi ona ciemnoczerwony uniform wraz z fartuchem i opaską na głowie.
La Doppia Ora
Ostatnim filmem będzie „Podwójna godzina” (2009) w reżyserii Giuseppe Capotondi. Główną bohaterką jest tu pokojówka pracująca w hotelu, która zakochuje się w byłym policjancie.
Jak widać zatrudnione pokojówki są w różnym wieku, ale ich częścią wspólna jest noszony uniform – brązowa sukienka z białym zawiązanym wokół talii fartuszkiem. Najważniejszą dla fabuły filmu jest ta stojąca jako druga z prawej. To Sonia, grana przez nym wieku, ale ich częścią wspólna jest noszony uniform – brązowa sukienka z białym zawiązanym wokół talii fartuszkiem. Najważniejszą dla fabuły filmu jest ta stojąca jako druga z prawej. To Sonia, grana przez Kseniyę Rappoport.
Jej jedyną przyjaciółką jest inna zatrudniona dziewczyna (Chiara Paoluzzi). Jak widać do sprzątania pokoju zakładają także żółte gumowe rękawice.
Niestety widać, że nieporządek pozostawiony przez gości nie jest czymś zmyślonym. Od czego jednak są pokojówki!