Któregoś popołudnia, gdzieś w Stanach Zjednoczonych, młodą piękną dziewczynę odnajduje pracownica hotelu. Leży ona sama przy fontannie. Nie ma dokumentów ani pieniędzy (na łapówkę) aby mieć je z powrotem. Aby rozwiązać sytuacje kobieta proponuje jej pracę w prywatnym domu.
Historia jedna z tych, które przewijały się na ramach tego bloga. Pierwszym elementem, który wyróżnia ją spośród nich to postać aktorki. W postać Nisy wcieliła się Laura Harring, gwiazda „Mulholland Drive” Davida Lyncha. Było to w roku 2001. Nie od razu jednak mogła wystąpić u tak znakomitego reżysera. Cofnijmy się więc na początek jej kariery, aż do roku 1990.
W filmie „Forbidden Dance is Lambada” o którym tu mowa, gra ona postać Nisy, emigrantki z Brazylii. Zatrudniona zostaje w luksusowej rezydencji, odgrodzonej od świata zewnętrznego masywnym, wysokim płotem. Właścicielka dokładnie precyzuje jej zadania. Pięć łazienek na górze, w tym jedna dla służącej. Mają być czyszczone od podłogi po sufit, razem z toaletami, co najmniej dwa razy w tygodniu. Na dole zaś pokoje dla gości.
Nisa zmuszona zostaje do założenia uniformu, czarnej sukienki z długimi rękawami, białymi dodatkami i przepasanym w talii fartuszkiem. Szkoda jednak, że w regulaminowym stroju pojawia się tylko na początku filmu.
Niedługo po tym mieszkający w domu Jason podgląda Nisa i zabiera ją na tańce… z mojego punktu widzenia to oczywisty koniec filmu. Praca Nisy stała się tylko prostym zabiegiem fabularnym, pretekstem do dalszej historii. Z punktu widzenia strony mogę polecić zaledwie parę minut filmu. Ale jeśli ktoś uwielbia Brazylijki tańczące Lambadę, na pewno znajdzie w tym filmie dużo więcej.